PRZYCZEPA WYPRAWOWA/OFFROADOWA NIEWIADÓW N126
: 06 maja 2018, 21:33
Kojot był zrobiony na spanie dla mnie i dla synka ale po jednym wyjeździe okazało się że żonie też się spodobało i powstał problem gdzie ją upchnąć. Pomysłów było kilka wiadomo najpierw namiot
1) i najważniejszy CENA 3k za namiot to jakaś masakra o przesadzie nie wspomnę
2) to taki gdzie posadzić dupsko jak deszcz pada albo umyć dupcię
Zacząłem kombinować żeby zbudować we własnym zakresie , kupiłem pancerne podwozie z 1977r , z hamulcem najazdowym zacząłem liczyć no i wyszło mi że waga wyjdzie w okolicy 1 tony a to stanowczo za dużo , ponadto jak naprawić ewentualne uszkodzenia w poszyciu? Ciężko , no i po przeglądnięciu internetów trafiłem na kilka przyczep n126 przygotowanych w teren.Zalety waga no i możliwość naprawy prawie natychmiastowej To pozostało tylko znaleźć odpowiednią bazę i do dzieła Kupiona to do domu 130km a jako że to był mój pierwszy przejazd z przyczepą kempingową nie wiedziałem że nie jeździ się 130km/h bo kończy się to niestety tak ale to z kolei rozwiało wszelkie wątpliwości co dalej z oryginalną zabudową zrobić - wyrzucić , więc wyleciała całość , trwało to jakeś 15 min. synuś miał nie wypowiedzianą frajdę podczas demolik , gorzej było jak musiał to posprzątać
Spakowani pojechaliśmy terenem nad Bałtyk , no i to był pierwszy i ostatni mu raz z tym czymś , kolega namawiał mnie na namiot dachowy , no faktycznie wygodny , ciach prach i gotowy do spania ale tutaj problemy 1) i najważniejszy CENA 3k za namiot to jakaś masakra o przesadzie nie wspomnę
2) to taki gdzie posadzić dupsko jak deszcz pada albo umyć dupcię
Zacząłem kombinować żeby zbudować we własnym zakresie , kupiłem pancerne podwozie z 1977r , z hamulcem najazdowym zacząłem liczyć no i wyszło mi że waga wyjdzie w okolicy 1 tony a to stanowczo za dużo , ponadto jak naprawić ewentualne uszkodzenia w poszyciu? Ciężko , no i po przeglądnięciu internetów trafiłem na kilka przyczep n126 przygotowanych w teren.Zalety waga no i możliwość naprawy prawie natychmiastowej To pozostało tylko znaleźć odpowiednią bazę i do dzieła Kupiona to do domu 130km a jako że to był mój pierwszy przejazd z przyczepą kempingową nie wiedziałem że nie jeździ się 130km/h bo kończy się to niestety tak ale to z kolei rozwiało wszelkie wątpliwości co dalej z oryginalną zabudową zrobić - wyrzucić , więc wyleciała całość , trwało to jakeś 15 min. synuś miał nie wypowiedzianą frajdę podczas demolik , gorzej było jak musiał to posprzątać