Z racji małych kółek i ułańskiej fantazji zasadnym było zamontować solidne progi , takie które z powodzeniem obsłużą Hiflita , no co to za filozofia , kawałek rurki , trochę profila , płaskownika , spawarka , szlifierka no i ogień. Ale cóż jak to w życiu okazało się to wcale nie takie proste , otóż na progach w Kojocie są zgrzewy blach odpowiedzialnych za sztywność całej konstrukcji i usunięcie ich jest niemożliwe a uszkodzenie mechaniczne spowoduje gwałtowny wzrost zainteresowania pewnej rudej pani nimi. Próg musiał być tak zrobiony żeby nie uszkadzał zgrzewów , czyli rurka , profil i wsporniki mocujące go do karoserii.
Z racji tego że Kojot będzie ciągał za sobą przyczepę towarową jak i offroadową wykombinowałem sobie że w tylne sprężyny wmontuje dodatkowe poduszki powietrzne , mające wspomóc sprężyny ot taki patent , w USA cena takiego dedykowanego zestawu do Kojota to 100$ u nas bagatela 1200zł. Ponadto zestaw usztywnia tylne zawieszenie co powoduje że Kojocik lepiej prowadzi się po ancfalcie.
Taki zestaw ma już zainstalowany jeden z zaprzyjaźnionych Kojociarzy
Z racji tego że potrzebne jest do tego sprężone powietrze będzie potrzebny kompresor i zbiornik z zapasem powietrza a to wiadomo generuje dodatkowe kilogramy i zabiera miejsce , także wykombinowałem że zbiornik powietrza będą na bazie progów pod Hilifta , zwłaszcza że czasem trzeba pierdnąć w oponkę , powietrze też chciałem wykorzystać w przyczepie ale to już w innym temacie. I powstało takie coś
Całość zakotwiczyłem śrubami młotkowymi do oryginalnych dziur w podłużnicach
Widać mniej więcej jak miało to być zrobionePROGI POD HILIFTA
PROGI POD HILIFTA
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: PROGI POD HILIFTA
Nie ma problemu jak tylko odzyskam Kojota to pyknę fotkę co i jak.